Ożywienie planowania lokalizacyjnego w budownictwie

17

Przez dziesięciolecia planowanie budowy w Stanach Zjednoczonych w dużej mierze faworyzowało metody analityczne, takie jak metoda ścieżki krytycznej (CPM). Jednak historycznie skuteczna alternatywa, planowanie oparte na lokalizacji, powraca, napędzana potrzebą bardziej widocznego i praktycznego zarządzania projektami. To podejście, które traktuje przestrzeń jako krytyczny zasób, nie jest nowe; jego korzenie sięgają początków XX wieku, ale jego przyjęcie było nierównomierne.

Historyczne precedensy

Koncepcja planowania pracy w oparciu o lokalizację nie jest nowoczesnym wynalazkiem. Tak naprawdę niektóre z pierwszych i najbardziej udanych wdrożeń miały miejsce w latach trzydziestych XX wieku, zwłaszcza podczas budowy Empire State Building. Stosując system bardzo przypominający nowoczesny harmonogram „linii równowagi”, kierownik projektu utrzymywał ścisłe tempo konstrukcji stalowej, produkcji i projektowania. Ta koordynacja, w połączeniu z ścisłą współpracą między generalnym wykonawcą a architektem, zaowocowała ukończeniem budynku zgodnie z budżetem i przed terminem w nieco ponad rok.

Poza ikonicznymi konstrukcjami planowanie lokalizacji znalazło wczesne zastosowania w produkcji. Goodyear w latach czterdziestych i niemieccy producenci samolotów w latach trzydziestych stosowali podobne koncepcje tempa. Pomysł rozprzestrzenił się w Japonii, stając się ostatecznie kamieniem węgielnym Systemu Produkcyjnego Toyoty, gdzie jest on znany jako takt-time, metoda utrzymywania stabilnej i spójnej produkcji.

Dlaczego ta metoda wyszła z mody

Pomimo udowodnionej skuteczności, planowanie lokalizacji straciło na popularności w Stanach Zjednoczonych od czasu wprowadzenia CPM. Krytycy argumentowali, że wykresom liniowym równowagi brakuje rygoru analitycznego CPM, odrzucając je jako zwykłe narzędzia komunikacji wizualnej. Chociaż badania przeprowadzone w latach 80. XX wieku obaliły to twierdzenie, szkody zostały wyrządzone: CPM stał się już dominującą metodą planowania.

Powrót pracy tempowej

W ciągu ostatnich dwóch dekad planowanie lokalizacji odzyskało popularność, napędzane potrzebą bardziej praktycznych i wizualnych metod. Podczas rekonstrukcji Pentagonu w 2002 roku rząd Stanów Zjednoczonych zastosował system tempa zwany „krótkoterminowym planowaniem produkcji”. Dalsze badania w Wielkiej Brytanii doprowadziły do ​​opracowania „tygodniowego tempa produkcji”. Do jego ożywienia przyczyniła się także teza Olli Seppanena o kontroli opartej na lokalizacji.

Obecnie studia przypadków badają wykorzystanie czasu taktu w przypadku mniej powtarzalnych projektów budowlanych. Klucz do skutecznego komunikowania planu czasu taktu pozostaje ten sam: niezbędny jest wykres oparty na lokalizacji, taki jak wykres „linii równowagi”. Niezależnie od tego, czy jest ona reprezentowana w jednym, dwóch czy w większej liczbie wymiarów, przestrzeń jest krytycznym zasobem, który należy uwzględnić w każdym harmonogramie budowy.

Odrodzenie planowania lokalizacyjnego to nie tylko odrodzenie starej metody; jest to uznanie, że nadanie priorytetu przestrzeni, tempo pracy i utrzymanie przejrzystości wizualnej są niezbędne do powodzenia projektów budowlanych. Wnioski wyciągnięte z Empire State Building i Systemu Produkcyjnego Toyoty są dziś tak samo aktualne, jak kilkadziesiąt lat temu.